Moja propozycja w ramach "Gotujemy po polsku", choć w sumie trochę przypadkowo wyszło ;)
Kartoflanka
za "Kuchnia polska, potrawy regionalne" Hanny Szymanderskiej (rozdział "Śląsk")
600 g ziemniaków
włoszczyzna bez kapusty
2 cebule
2 łyżki masła
50-100 g wędzonki
sól, pieprz
6 szklanek wody
2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
Obraną włoszczyznę, ziemniaki i cebulę myjemy, osuszamy i drobno kroimy. W rondlu topimy masło, wrzucamy pokrojone ziemniaki i warzywa, chwilę smażymy na dość silnym ogniu. Zalewamy gorącą osoloną wodą, gotujemy 10-15 minut, przestudzamy, miksujemy i przecieramy przez sito. Podgrzewamy, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Wędzonkę i i obraną cebulę kroimy w kostkę, zrumieniamy na rozgrzanej patelni, dokładamy do zupy. Przed podaniem zupę posypujemy posiekaną natką.
Taki jest oryginalny przepis.
U mnie zamiast włoszczyzny była jedna średnia marchewka, spory kawałek pora, malutki seler i 2 pietruszki. Czyli ograniczyłam się marchewkowo ;)
Strasznie dużo było krojenie:
Boczku było 16 dag - wędzony niegotowany i jak pachniał:
No i natki pietruszki (przynajmniej na moim talerzu) było sporo więcej, bo ja uwielbiam natkę :D
sobota, 8 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz