Zaczęło się od pomysłu na kurczaka z ananasem. Pamiętałam, że kiedyś coś takiego robiłam i było całkiem ciekawe. Oczywiście próba znalezienia przepisu, który wtedy wykorzystałam, nie powiodła się, więc zaczęłam googlać. I znalazłam przepis, który mi się spodobał. Poniżej z małymi modyfikacjami:
Składniki:
500 g filetu z kurczaka
puszka ananasa
1 duża cebula
100 ml śmietany 18% (w kartonie)
4 łyżeczki curry w proszku
2 łyżeczki imbiru w proszku
2 łyżki miodu
3 zmiażdżone ząbki czosnku
przyprawy do smaku: sól, świeżo mielony czarny pieprz
oliwa z oliwek do smażenia
Przygotowanie:
Filety z kurczaka myjemy i osuszamy. Kroimy na cienkie paski, mniej więcej równej wielkości. Mięso przekładamy do miseczki, posypujemy 4 łyżeczkami przyprawy curry tak, aby pokryła ona dokładnie każdy kawałeczek mięsa. Odstawiamy w chłodne miejsce na co najmniej 30 minut.
Na patelni rozgrzewamy oliwę, podsmażamy na niej pokrojoną w niewielką kostkę cebulę. Kiedy zacznie się szklić, dodajemy mięso i smażymy, aż się zarumieni. Następnie dodajemy imbir, miód, czosnek oraz pokrojonego w kostkę ananasa wraz z całą zalewą. Wszystko razem smażymy, aż sok częściowo odparuje.
Gdy sos zostanie częściowo zredukowany, dodajemy śmietanę, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i pozostałą ilością curry. Podgrzewamy jeszcze trochę, aż coś zgęstnieje. (U mnie to było z 15 min, bo zagapiłam się i za późno wstawiłam ryż.)
Podajemy z ryżem ugotowanym na sypko.
piątek, 1 maja 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz